Jeszcze dwa tygodnie temu większość naszej części globu żyła ślubem księcia Harrego i Meghan Markle. Nawet, jeśli ktoś był nieszczególnie zainteresowany tematem, nie sposób było uniknąć chociażby wpuszczania jednym uchem newsów, najświeższych doniesień i spekulacji na temat książęcej pary. Całe to zamieszanie osiągnęło punkt kulminacyjny 19 maja, kiedy to wszystkie media zalała fala ślubnych zdjęć, filmów i komentarzy. Wśród dziesiątek, a może i setek fotek publikowanych w sieci, tylko jedno szczególnie zwróciło moją uwagę.
Ten obrazek jest uderzający. Smutny symbol naszych czasów. Patrzymy na świat przez szkiełko smartfona, od którego nie potrafimy się oderwać nawet w tak wyjątkowych chwilach. Jak szczęśliwym człowiekiem musi być ta starsza kobieta! Tylko ona spośród całego tłumu patrzy na rzeczywistość z bliska, tak po prostu, tylko dla siebie, bez potrzeby rejestrowania świata, by zaraz podzielić się nim w sieci. Żyje bardziej i czuje mocniej.
A Ty? Jesteś jak ta starsza pani czy należysz do całej reszty?
Jesteś blisko życia czy dzieli Cię od niego kilka smarfonowych cali?